Rozdział 202
Mój słodki aniołek jest cały mokry dla mnie, a ja warczę cicho, sprawiając, że jęczy w odpowiedzi. Zaczynam pocierać kółka wokół jej łechtaczki, podczas gdy ona nadal się o mnie ociera. Nie zajmuje jej dużo czasu, zanim znajdzie swoje ukojenie. Jej krzyk przyjemności ją budzi i widzę, że jest tak samo zdezorientowana jak ja przez chwilę. Zanim zdąży. odsunąć się ode mnie, owijam ramię wokół niej, przytrzymując ją w miejscu, moja ręka wciąż kręci kółka na jej łechtaczce.
" Co…?"
„ Śniłeś, a ja chciałem ci pomóc”. Wysuwam palce z między nas, gdy czuję, że ona schodzi. Nie spuszczam z niej wzroku, gdy wkładam palce do ust. Ponownie warczę na jej słodki smak. Trochę cierpki, bardzo słodki. Maliny i śmietanka. Kurwa, chcę więcej.