Rozdział 194
Rik patrzy na mnie i między nami pojawia się zrozumienie. Te kobiety, te Strażniczki oddają życie za tych, których kochają i chronią. To nie jest coś, z czym on lub ja jesteśmy gotowi żyć. Będę musiała znaleźć czas, żeby z nim porozmawiać i sprawdzić, czy znalazł sposób, żeby powstrzymać Carę przed przyjęciem kuli, prawdziwej lub metaforycznej, za niego.
Anders idzie za Clintem. Są przyjaciółmi przez większość swojego życia. Przyciągam Angel i całuję ją w czoło. „Otwórzmy wino. Chcesz trochę?”
Cara wyciera oczy. „Przykro mi, to dużo dowiedzieć się, że twoja matka poniosła dla ciebie taką ofiarę”.