Rozdział 191
Nie rozumiem, dlaczego Liam zrobiłby dla mnie tyle. Podwajając swoje patrole, dając mi miejsce do spania, planując kupić mi ubrania, karmiąc mnie, zapewniając mi leczenie. Nikt nie robi tego wszystkiego tylko dlatego, że ktoś tego potrzebuje. Gdyby tak było, moja rodzina i ja nie cierpielibyśmy latami jako łobuzy.
Nie jestem pewien, czy ufam jego argumentom, ale wydaje się, że szczerze chce, abym był bezpieczny.
„ Ufam mu” – mówi Alessia. „Nie było nic zwodniczego w jego zapachu, kiedy mówił”.