Rozdział 158
7 lat temu
Przez ostatnie kilka lat Jude dotrzymał słowa. Po pierwszych 6 miesiącach wysłał nam telefon jednorazowy i informował nas o tym, co dzieje się w stadzie i o trwających na nas polowaniach. Z czasem wysiłki łowieckie na naszą rzecz osłabły, ale nigdy nie zakończyły się całkowicie.
Byliśmy ostrożni, trzymaliśmy się z dala od ludzi, ale byliśmy szczęśliwi. Mama kontynuowała moją edukację w domu, używając otaczających mnie słów jako mojej klasy. Tata kontynuował moje szkolenie. Jako Strażnik stawałem się silniejszy szybciej niż inni w moim wieku. W wieku 16 lat mogłem pokonać mojego ojca na treningu tak często, jak on pokonał mnie.