Rozdział 215
Chcieli umiejętności. Chcieli ludzi. Mieli w to zamieszanego Terry'ego, moją siostrę i kto wie, ilu innych.
Jak moglibyśmy mieć nadzieję, że przeciwstawimy się czemuś tak wielkiemu i potężnemu?
Ale wiedziałem, że musimy spróbować. Nawet nie próbując z nimi walczyć, to był sposób, by wygrać. Nawet jeśli wydawało się to beznadziejne. Nawet jeśli chciałem uciec i się ukryć lub zapomnieć, że widziałem lub słyszałem cokolwiek.