Rozdział 61
Gdy odkryje prawdę o tym, co się tu wydarzyło, będzie działał odpowiednio. Widząc jego gniew, mogłem mu zaufać.
Jednak cokolwiek się stanie, od tej pory będę o wiele ostrożniejsza, z kim zostawiam swoje dziecko.
„Książę Nicholas?” rozległ się za nami miękki kobiecy głos. Jego randka stała tam. Splatała palce, jakby była nieśmiała, ale irytacja oszpeciła jej twarz. „Czy kontynuujemy naszą randkę?”