Rozdział 37
Nicholas czekał na odpowiedź Kirsten, nawet gdy się wahała. Powoli opuścił rękę, na której eksponował ochraniacz na nadgarstek, do boku.
Przestępowała nerwowo z nogi na nogę. Splotła palce.
„No cóż... widzisz...”
Nicholas czekał na odpowiedź Kirsten, nawet gdy się wahała. Powoli opuścił rękę, na której eksponował ochraniacz na nadgarstek, do boku.
Przestępowała nerwowo z nogi na nogę. Splotła palce.
„No cóż... widzisz...”