Rozdział 99
Linda nie była taką osobą.
Jednak... groźby Króla powstrzymały mnie od powiedzenia tego.
„Świat tak nie działa, Piper. Przynajmniej nie w obrębie murów pałacu”. Stanął twarzą do balustrady balkonu i spojrzał w ciemność. „Jeśli granie w tę grę z Lindą utrzymuje ciebie i Elvę tutaj i w bezpieczeństwie, to jest to dla mnie równie dobry powód, jak każdy inny, aby to zrobić”.