Rozdział 69
Za mną rozległy się kroki. Odwróciłam się, żeby spojrzeć, ale moje ruchy były powolne. Nicholas był obok mnie, zanim go zobaczyłam.
Coś ciepłego zarzuciłem na ramiona. Spojrzałem w dół i zobaczyłem gruby, wodoodporny płaszcz owinięty wokół mnie.
„Chodź. Pomogę ci wejść do środka.” Złapał mnie za łokcie i zaczął podnosić.