Rozdział 90
Mikołaj
Obudziłem się rano z narastającym poczuciem przerażenia. Dziś był dzień pierwszej ceremonii eliminacji. Przez ostatnie kilka dni po cichu nienawidziłem każdej sekundy tykającego zegara, wiedząc, że nie mogę nic zrobić, aby go zatrzymać.
Nawet teraz, gdy się ubierałam i przygotowywałam do spotkania z rodziną na śniadaniu, starałam się zachowywać królewsko, lecz w głębi duszy byłam rozdarta.