Rozdział 351 Podły i zepsuty człowiek
Widząc, jak William kilka razy sprawdza temperaturę wody, Eliza nie mogła powstrzymać się od powiedzenia: „Okej, mogę to zrobić sama. Wyjdź”. Mężczyzna nie drgnął. Eliza natychmiast zmarszczyła brwi: „Powiedziałam, wyjdź”. William podniósł wzrok, by spojrzeć na nią swoimi ciemnymi oczami i powiedział: „Nie zraniłaś się w ramię? Pomogę ci je umyć”.
„Nie!” Eliza natychmiast objęła się rękami w geście ochronnym, ale kiedy zobaczyła sarkastyczne spojrzenie mężczyzny, poczuła się nieswojo. Opuściła ręce i powiedziała chłodno: „Moja ręka jest ranna, nie złamana. Dam sobie radę sama, więc wyjdź”.
Jednak William nie wyszedł i usiadł obok wanny, opierając się plecami o ścianę, patrząc na nią spokojnie. Eliza zamarła.