Rozdział 38 Mogę cię wyleczyć
Każdy pragnął światła i próbował gonić za światłem w swoim życiu. Ale Eliza czuła, że nie może znaleźć więcej światła w swoim życiu.
Nagle ktoś wysoki pojawił się niedaleko pod światłem. Jakby złapała koło ratunkowe, rozpaczliwie pobiegła w jego kierunku. Gdy się zbliżyła, osoba ta powoli się odwróciła i okazało się, że to William.
„Zasługujesz na śmierć, Elizo”. Zaśmiał się zimno, zanim wbił jej sztylet w serce. „Zasługujesz na wieczne pozostanie w ciemnościach piekła”.