Rozdział 29
Wszyscy wstali i przygotowali się, by powitać Kirka, ale on po prostu uderzył Eddy’ego w twarz. Opadły im szczęki, łącznie z samym Eddy’m. Po chwili Eddy objął go policzkiem i podniósł
głowa. „Wujku Kirku?” Kirk spojrzał na niego jadowitym wzrokiem.
Sean jako pierwszy odzyskał zmysły i dał znak pozostałym, żeby opuścili pokój. „Kirk, co się z tobą dzieje?”