Rozdział 68
„Caroline, lepiej szybko go przywołaj! Gdy przeprosi, sprawa zostanie rozwiązana” – powiedział Eddy.
„Nie zrobił nic złego. Dlaczego miałbym go tu wzywać?”
„Więc jesteś zdeterminowany, żeby go chronić?” Eddy nagle się zbliżył. Jego wzrok był utkwiony w Caroline.