Rozdział 86
Od czasu powrotu Sean stale wychodził w poszukiwaniu dobrego jedzenia.
Wcześnie rano leniuchował w domu, jedząc śniadanie. Nie zdążył jeszcze zjeść świeżych croissantów, gdy drzwi wejściowe otworzyły się z hukiem.
To działanie było przepełnione gniewem, więc Sean od razu wiedział, że ta osoba nie była miła.