Rozdział 60
Ciało Eddy'ego zadrżało gwałtownie ze złości. Spojrzał na Caroline, gdy się potykała. Nagle poczuł, że dystans między nimi się powiększa. Miał wrażenie, że dzieli ich świat.
Poczuł dziwną panikę. Instynktownie chciał za nią pobiec.
„Eddy...” Głos Layli sprawił, że się zatrzymał. Pobiegła, by wypchnąć wózek inwalidzki z miejsca, w którym się ukryła, i posłuchała ich.