Rozdział 92
Zajęło nam to kilka dni planowania, ale gdy już skończyliśmy, Jacob zgodził się zostać u mnie, aby zaopiekować się Rorym i Graysonem. Trojaczki i ja udaliśmy się na lotnisko.
Wsiedliśmy do prywatnego odrzutowca i polecieliśmy z powrotem do Kalifornii, podczas gdy inni jechali dużymi SUV-ami. Więc im miało zająć trochę czasu, żeby tam dotrzeć, ale nam zajęło to tylko kilka godzin. Gdy tylko dotarliśmy do Kalifornii, wylądowaliśmy w Crescent City, które było po drugiej stronie lasu i bagażnik nie wiedziałby, że tam jesteśmy
Zameldowaliśmy się w hotelu, a trojaczki upewniły się, że dostaniemy największy pokój, ponieważ mieliśmy tam mieszkać we czwórkę.