Rozdział 60
Zacząłem zaciskać uścisk na szyi Walkera, im dłużej tam stał, nic nie mówiąc. Nie zamierzałem pozwolić mu zacząć za mną podążać i nie mówić mi, dlaczego to robi.
„Pomyślałem, że możesz potrzebować pomocy, jeśli wpadniesz w kłopoty” – wykrztusił.
„Czy wyglądam jakbym potrzebował pomocy?” – zapytałem.