Rozdział 51
Trojaczki przekonały mnie, żebym wróciła z nimi do pakowalni. Ale nie chciałam jeszcze iść.
Musiałam się uspokoić, a cały mój dom był w ruinie.
Powiedzieli mi, żebym się tym nie martwił. Ale pomogli mi się uspokoić i przynieśli mi pralkę, żebym mógł zmoczyć twarz, zanim wyszliśmy. Gdy tylko dotarliśmy do pakowalni, Alpha i Luna były w salonie z Avą i Theo.