Rozdział 200
Rzuca ręcznik na krzesło i podchodzi do mnie, rozmawiając. Jego ręce wędrują do moich ramion, biegnąc w górę i w dół, jakby sprawdzał, czy nie mam obrażeń.
„… ..un…” Mój mózg nie pracuje. Czuję ciepło jego ciała, wciąż ciepłego po prysznicu. Jego odurzający zapach wydaje się silniejszy i sprawia, że kręci mi się w głowie.
„ Anioł?”