Rozdział 47
Nathan dał znak Elvie i mnie, byśmy podeszli bliżej krawędzi schodów.
„Teraz przedstawiamy się” – powiedział Nathan. „Piper i jej córka Elva”.
Uprzejme oklaski nagle ucichły. W ich miejsce w pokoju wybuchły szepty i pomruki.
Nathan dał znak Elvie i mnie, byśmy podeszli bliżej krawędzi schodów.
„Teraz przedstawiamy się” – powiedział Nathan. „Piper i jej córka Elva”.
Uprzejme oklaski nagle ucichły. W ich miejsce w pokoju wybuchły szepty i pomruki.