Rozdział 66 Taki właśnie jestem
„Czy wszystko w porządku?” Jedyne, co udało się powiedzieć Elizie, to nieszczere słowa troski.
William nie odpowiedział, jakby naprawdę spał.
Długo patrzyła na jego bladą twarz, zanim wstała, by wrócić na swoje miejsce, ponieważ siedzenie obok tego mężczyzny sprawiało, że czuła się niezręcznie. Ale gdy tylko wstała, William pociągnął ją i wpatrywał się w nią.