Rozdział 500 Nie mogli już udawać
„Ojej, Williamie. To byłoby takie marnotrawstwo wyrzucić tę kartkę. Eliza tak bardzo ją teraz ceniła. Jej serce będzie złamane, jeśli ją teraz wyrzucisz”.
Eliza spuściła wzrok z nutą śmiechu i zeszła po schodach. Poczuła, że w końcu może oddychać, gdy wyszła z restauracji. „Hah, nigdy nie spodziewałam się, że William pójdzie na randkę w ciemno. Ale to też jest miłe. Przynajmniej nie będzie się już kręcił przy mnie i udawał, że jest czuły. Może od tamtego dnia pozbyliśmy się wszelkich pozorów serdeczności. Żadne z nas nie może już dłużej udawać. Po tym wszystkim między nami pozostaje tylko nienawiść i obrzydzenie.
Następny dzień był sobotą. W nocy Eliza nie mogła spać. Jensen otworzył butelkę wina i nalał jej kieliszek. Ale Eliza pokręciła głową, gdy podał jej kieliszek. „Czy to od Williama?”