Rozdział 328 On jest miłym facetem
Zapytała i gestykulowała rękami.
Młoda para przepraszająco pokręciła głowami. „Przepraszamy, nigdy jej nie widzieliśmy”.
Eliza wzięła głęboki oddech i zapytała kilka innych osób, ale nadal nic. Prawie dotarła do drugiego końca alejki, a dalej przed nią znajdowała się dzielnica mieszkaniowa, której brama była zamknięta i tylko mieszkańcy mogli wejść. Była więc pewna, że Amelii nie ma w środku. To było jedno z najbardziej ruchliwych zjazdów w pobliżu szkoły. Zastanawiała się, dokąd Amelia mogłaby pójść, gdyby jej tu nie było. Minęło zaledwie dziesięć minut, a Amelia nie mogła odejść daleko.