Rozdział 196 Nie pozwolę ci umrzeć
Oczy Williama zwęziły się, a ręce w kieszeniach zacisnęły się mocniej.
Spojrzał na Elizę od niechcenia: „Czemu wciąż tam stoisz? Uratuj ją. Naprawdę chcesz pokazać swoje fantastyczne zdolności lekarskie dopiero wtedy, gdy zabraknie jej tchu?”
„Och!” Kelvin wraca do rzeczywistości i pośpiesznie sprawdza, co u Elizy, ale zostaje gwałtownie odepchnięty.