Rozdział 143 Nie zapłaciłem ci wczoraj wieczorem
Anthony skończył, wskazał na postać w kącie i roześmiał się głośno. Kiedy się śmiał, inne bogate dzieciaki poszły w jego ślady, śmiejąc się szyderczo.
William zgasił papierosa i powoli wstał. Wyszedł z cienia z gorzką miną. Widząc to, bogate dzieciaki trochę się przestraszyły i przestały się śmiać.
Anthony prychnął, wkładając ręce do kieszeni, a stopę opierając na stoliku kawowym. Uśmiechnął się do Williama. „Jak to jest być rogaczem?”