Rozdział 111 Weź odpowiedzialność za swoje własne słowa
William przyjrzał się jej uważnie. „Co właśnie powiedziałaś?”
„Powiedziałem Alexandrze, że ślady zadrapań na twojej szyi pochodzą z naszej wspólnej nocy. Nawet jeśli mną gardzisz, nie potrafisz mi się oprzeć”.
Zauważyła ponurą twarz Williama. Potem uśmiechnęła się radośnie: „No i co? Jesteś teraz zdenerwowany? Czy chcesz, żebym wyjaśniła jej to w twoim imieniu?”