Rozdział 54
Pewnego ranka obudził mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Spałam na podłodze w salonie z trojaczkami i wszyscy spali, więc pochyliłam się nad stolikiem kawowym, żeby sięgnąć po telefon.
Zobaczyłem, że identyfikator dzwoniącego został zablokowany, więc go zignorowałem. Ale potem znowu zaczął dzwonić.
„Kim do cholery jest ten człowiek?” – zapytał Koda.