Rozdział 96
„Jest bardzo napięty” – powiedziałem. „On jest...”
Spojrzałam na niego. „On potrzebuje kogoś, kto nie przejmuje się tym, kim on jest”.
Mój telefon zaczął dzwonić w moim biurze. Nuciłem. „Wstrzymaj tę myśl”.
„Jest bardzo napięty” – powiedziałem. „On jest...”
Spojrzałam na niego. „On potrzebuje kogoś, kto nie przejmuje się tym, kim on jest”.
Mój telefon zaczął dzwonić w moim biurze. Nuciłem. „Wstrzymaj tę myśl”.