Rozdział 24
„Od jak dawna kieruje pan firmą w jego imieniu?”
„Od kiedy się ożeniłeś.”
Wzięłam głęboki oddech, gdy nóż żalu przeszył mnie na wylot. Czy to był plan od momentu, kiedy się poznaliśmy? Wyjść za mnie, przejąć moje stado, zabrać wszystko, czego chciał, a potem odejść? Czy wiedział o Amy, zanim się pobraliśmy? „Grace”, powiedział ponownie Charles, jego głos przyciągnął mnie z powrotem, abym mogła skupić się na twarzy Ronalda. „Ile pieniędzy ukradłeś?” „Nie wiem-”