Rozdział 143
Łaska
Życie prawie wróciło do normy. Jackson nie miał miejsca w kuchni, ponieważ wszystkie składniki były już przygotowane, spakowane i gotowe do spożycia. Przysięgam, że Charles nie może spać, bo w lodówce zawsze było coś gotowego do jedzenia. Zmarszczyłem brwi, gdy pewnego ranka zszedłem na dół i zobaczyłem George'a w kuchni, nie gotującego, ale robiącego kawę.
„Jak...” Mrugnęłam. „Jak to się stało, że nigdy wcześniej na ciebie nie wpadłam?”