Rozdział 123
Łaska
Usta Charlesa zadrżały, ale skinął głową.
„Oczywiście, Grace” – odpowiedział spokojnym tonem, ale zabarwionym czymś, czego nie mogłam do końca rozszyfrować. „O czym myślisz? Przejdziemy do kuchni czy do salonu?”
Łaska
Usta Charlesa zadrżały, ale skinął głową.
„Oczywiście, Grace” – odpowiedział spokojnym tonem, ale zabarwionym czymś, czego nie mogłam do końca rozszyfrować. „O czym myślisz? Przejdziemy do kuchni czy do salonu?”