Rozdział 100
Gdy popijaliśmy herbatę i jedliśmy, Cecil miała mnóstwo rzeczy do powiedzenia. Opowiedziała Grace o robieniu naleśników i szybko stwierdziła, że Grace powinna dołączyć do nas następnym razem. Myśl o Grace w kuchni z nami rozgrzała moje serce i napełniła mnie tęsknotą.
„Są o wiele lepsze niż zwykle” – powiedziała Grace. „Naprawdę smakowały jak bułeczki cynamonowe”.
„Tak!” powiedział Cecil. „Wujek Charles jest najlepszy”. Uśmiechnęłam się i złapałam wzrok Grace. „Poczekaj, aż spróbujesz prawdziwych lodów”.