Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 197

„Ale... gdybyś miał zostać zabity, to kto poprowadziłby nas do nowej ery?” Głos za mną przemówił, a ja odwróciłam się na pięcie, by do niego przemówić, jednak byłam zszokowana, gdy zobaczyłam, jak wiele osób obserwowało moje wymiotujące słowa. Musiało być ponad sto osób czekających w oczekiwaniu na moją odpowiedź.

Poczułem, jak gula w gardle formuje się, a myśl o powrocie do świata przeszyła mnie z pełną siłą. Serce zaczęło mi walić w piersi, a moje oczy przeskakiwały po każdej osobie. Poczułem, jak moje kończyny zaczynają się trząść, ale te reakcje mojego ciała po prostu unieważniły każde słowo, które przed chwilą powiedziałem, więc zanim mogłem spanikować bardziej niż już byłem, zacisnąłem pięści i wziąłem głęboki oddech, wiedziałem, że nie mogę teraz tego stracić. Zwłaszcza nie przed wszystkimi tutaj.

„Nie jestem przywódcą. Chcę tylko, aby ludzie, na których mi zależy, byli bezpieczni... Nie zamierzam siedzieć i pozwalać innym ludziom walczyć w bitwie, którą ja spowodowałem. Król Josh musi zrozumieć , że może odebrać nam wszelkie prawa, ale nie może powstrzymać nas od walki o ich odzyskanie”. Usłyszałem pomruki i skinienia głową na znak zgody. „Król nie jest niezniszczalny, ma takie same słabości jak my. Strzeliłem do niego i krwawił, krwawił tą samą krwistą krwią, która płynie głęboko w naszych żyłach. Chociaż jego wytrzymałość jest niesamowicie wysoka, w końcu i tak się męczy, dokładnie tak samo jak my, gdy się wysilamy...” Po raz pierwszy pomyślałem o swoich słowach. Udało mi się powstrzymać wymiotowanie słowami i pozwolić, by złość lekko mnie przyćmiła. Wspominając dzień, w którym król bezlitośnie mnie spalił. Podniosłem ramię, a kciuk potarł dużą bliznę na przedramieniu, a pięść zacisnęłam ponownie, zanim spojrzałem z powrotem na ludzi przede mną.

تم النسخ بنجاح!