Rozdział 89
Dylan POV
Pójść z nim? Jak miałam pójść z Lewisem, nie doprowadzając do tego, żebyśmy oboje zginęli? Nie żebym w jakikolwiek sposób starała się pokazać mu, że go słyszałam, po prostu patrzyłam prosto przed siebie, rozkoszując się ciepłem, jakie dawał mi top Lewisa.
„Kurwa!” Brzmiał zirytowany, a wraz z tym pojawiło się nieoczekiwane uczucie. Nagle poczułam lekkie uderzenie w policzek, przez co szybko mrugnęłam, próbując pogodzić się z nowym bólem, ale to nie było to, co zwykle rozdaje król. Szybko odzyskałam wzrok, a Lewis wpatrywał się w moje oczy tak wyraźnie jak w dzień, krew pokrywała jego świeżo opuchniętą twarz, gdy obejmował mój policzek. „Oto ona…” Byłam całkowicie upokorzona wydarzeniami, które właśnie miały miejsce, ale musiałam się z nimi otrząsnąć. Naprawdę nie wiedziałam, ile jeszcze mogę znieść. „Chodź, musimy wyjść”. Podniósł mnie na nogi i objął moją dłoń swoją, po czym wybiegł z pokoju i zbiegł po schodach, ciągnąc mnie za sobą. Moje stopy nie były świetne i ciągle upadałam na kolana, co z kolei dramatycznie nas spowalniało.