Rozdział 21
„Jesteś naprawdę piękna, Wasza Wysokość, jestem pewna, że król i królowa wdowa będą Cię kochać”. Jedna z moich służących skomentowała, że uśmiechnęła się promiennie, podczas gdy moja twarz wyrażała wszystko oprócz radości.
Moje włosy były spięte w loki na jednym ramieniu, a mały kok upięty na pół z boku. Na koniec moja służąca przybiegła z parą obcasów, których absolutnie nie chciałam nosić.
Wsunąłem stopy w moje bardzo stare buty szkolne i wyszedłem. Już nienawidziłem myśli o byciu tak blisko byłego króla i królowej.