Rozdział 64 Pamiętaj, żeby oddychać następnym razem
Daisy była taka zawstydzona! Edward rzeczywiście znów ją uwodził! Była przed nim jak małe zwierzątko. Łatwo było jej wpaść w jego pułapkę. Ona z pewnością poddałaby się każdemu jego miłosnemu atakowi. Po prostu nie mogła sobie pomóc.
„Uh... No cóż... Pójdę wziąć prysznic. Baw się dobrze.” Kiedy skończyła mówić, pobiegła szybko do łazienki. Szybko zamknęła drzwi na klucz i odetchnęła z ulgą. Robiła to wszystko bez chwili przerwy.
Edward prychnął. Jej już nie było w łóżku. Czym pozostało się cieszyć? Ale uznał to za naprawdę zabawne, gdy zobaczył, jak ona nerwowo ucieka. Była jak szczur, który zauważył pułapkę. 'Bardzo dobry. Poczekam i zobaczę, co z tego wyniknie. Zamyślił się.