Rozdział 88 Czy odważysz się jej dotknąć?
Palące słońce zachodziło, a niebo wyglądało pięknie w delikatnym wieczornym blasku. Całe miasto wyglądało wspaniale w jasnym blasku słońca. Daisy spojrzała na siebie w lustrze, lekko przygnębiona. Dlaczego każda suknia, którą Edward dla mnie wybiera jest tak wspaniała i kosztowna? Dlaczego nie mogłem znaleźć żadnych normalnych ubrań w szafie? Daisy zastanawiała się.
Daisy nosiła mundurki. Miała na sobie kilka nieformalnych garniturów, ale wszystkie były zbyt swobodne, gdyby założyła je na jakieś eleganckie wyjście. Jednak miejsce, do którego miał ją zabrać Edward, musiało być jakąś wystawną restauracją albo hotelem, więc planowała założyć sukienkę, którą przygotował dla niej Edward.
Sukienka, którą planowała założyć dziś wieczorem, wyglądała na niej dobrze. Tkanina szyfonowa była bardzo lekka. Falował na wietrze, dodając odrobinę miękkości i delikatności jej spokojnej osobowości. Falbaniaste rękawy łagodziły jej stanowcze rysy, sprawiając, że wyglądała bardziej atrakcyjnie i kobieco.