Rozdział 54 Czy jest inny samochód?
Daisy spojrzała na Edwarda ze zdziwieniem, bo naprawdę nie wiedziała dlaczego. Tak, była matką pięciolatka, ale nadal była dość naiwna, jeśli chodzi o seks. W przeciwieństwie do Edwarda.
„Na co czekasz? Chodźmy!” Edward lekko ujął jego dłoń. „Ona jest taka śliczna!” Zamyślił się.
„No to idź pierwszy! Pewnie jesteś głodny. Pójdę się odświeżyć.” Jej twarz nadal płonęła.