Rozdział 59 Daj mi swój telefon
Wspinając się po schodach Edward nie potrafił już dłużej powstrzymywać pobudzonej namiętności. Ostrożnie położył ją na łóżku, przyciskając swoją szczupłą sylwetkę bliżej jej ciała. Jego zimne usta dotknęły jej seksownych, wiśniowych ust.
Noc była delikatna i mglista. Edward nie miał pojęcia, jak długo był z nią związany. Dopiero gdy potencjał miłosnego napoju osłabł, zdał sobie sprawę, że jest zbyt zmęczony, aby się ruszyć. W tym czasie najedzona Daisy nie szukała już sposobu na zaspokojenie swoich pragnień i w końcu zasnęła. Intensywne doznania seksualne były wynikiem dużej skuteczności filtra.
Mimo że był zmęczony, Edward zabrał Daisy do łazienki i wykąpał ją. Na koniec zaniósł ją do sypialni, gdzie usiadła z wyrazem głębokiego zadowolenia na twarzy.