Rozdział 214
Nie mówiąc ani słowa, oboje wróciliśmy do poszczególnych klas, aż dotarliśmy do pani Shields. Na pierwszy rzut oka zobaczyliśmy, że pracuje z innym uczniem.
No cóż. To nie wystarczyło, żeby powstrzymać któregokolwiek z nas od zrobienia tego, po co tu przyjechaliśmy.
Weszliśmy do klasy, gdzie od razu spotkałem się wzrokiem ze studentem siedzącym naprzeciwko ławki Shieldsa.