Rozdział 147
Arthur cmoknął językiem. „Szkoda, zawsze uważałem, że wy dwoje naprawdę do siebie pasujecie” – powiedział sucho. „Oboje macie takie samo idiotyczne, obsesyjne zachowanie”.
Kąciki moich ust wygięły się w uśmieszku. „Naprawdę? Cóż, to właśnie to idiotyczne obsesyjne zachowanie sprawi, że moja drużyna wygra nadchodzące mecze”.
Arthur wydał z siebie gromki śmiech, który sprawił, że Ella się zesztywniała.