Rozdział 6
Spojrzałam pomiędzy Noahem i Liamem. Energia w pokoju była napięta, jakby w każdej chwili któryś z nich był gotowy wypuścić w sobie bestię.
Klatka piersiowa Noaha unosiła się szybko, w górę i w dół, w futrze. Zrobił krok w stronę Liama, z dłońmi zaciśniętymi w kłębek, jakby był gotowy rzucić ciosy w każdej chwili. „Ella twoja? Musisz być szalony, Liam.”
Kolega Liama zwrócił się do mnie i wyszeptał: „Liam, ta dziewczyna nawet nie jest gorąca”.