Rozdział 17
Chyba żartujesz. Miałam nadzieję, że Liam nie widział mnie w moim pokoju, nie widział, jak gapię się prosto do jego pokoju, ale najwyraźniej się myliłam.
Ponownie Liam zapukał w moją szklankę, tym razem trochę mocniej. Udawałam, że nie słyszę. Myślałam, że przestanie, jeśli nie odpowiem, ale Liam po prostu dalej pukał. Zaczęłam odtwarzać muzykę z mojego laptopa, który był podłączony do głośnika.
Może gdyby Liam zdał sobie sprawę, że nie słyszę jego pukania w moje okno, zrozumiałby aluzję i zajął się... tym, co planował robić przez resztę dnia.