Rozdział 140
Chciałbym poczuć się lepiej po rozmowie z Liamem. To był ostatni dzień w Golden Fawn Hotel i nie chciałem, żeby ta podróż skończyła się źle. Ale wydawało się, że bez względu na to, jak bardzo starałem się odwrócić uwagę lub odpuścić, nie mogłem pozbyć się myśli, że kłamstwo Olivii jest choć trochę prawdziwe.
Cała ta sytuacja była dla mnie niczym cierń w boku.
Próbowałam ukryć to przed Liamem, ponieważ moje martwienie się o coś takiego nie było tym, na czym musiał się skupiać. Co również oznaczało, że nie znalazłam odpowiedniego czasu, aby powiedzieć mu o Arthurze i jego dziwnej ofercie spotkania.