Rozdział 78
„Będą cię oczekiwać.” Alpha Asher zmarszczył brwi, ale ja już podjęłam decyzję.
Z ręką Alfy Ashera w mojej, uciekliśmy z lasu i wróciliśmy do paśnika. Zamiast zrzucić ubrania i zmienić się w wilka, wskoczyliśmy do jednego z pojazdów Ashera i pognaliśmy w stronę domu mojego taty. „Przypomnij mi, żebym zabił Alfy Brana i zabrał jego stado dla siebie, gdy już skończymy”. Alfa Asher warknął, jego oczy były ciemne i mordercze, gdy pędziliśmy wąskimi drogami miasta. „Alfa Bran?” zapytałem.
„Gdyby nie zadowalało go bycie pieprzonym utrapieniem, jego ludzie już by tu byli.” Alpha Asher warknął, „Z łatwością byśmy ich przewyższyli liczebnie.”