Rozdział 93 - Alicja
Szok sparaliżował Alicję na kilka sekund, wystarczająco długo, aby Micah Griffin mógł chwycić ją za ramiona i stanąć przed nią.
„Przepraszam, że powiedziałem coś takiego tak nagle” – wymamrotał, wyglądając na szczerze zawstydzonego. „Ale myślę, że po tym, jak się poznaliśmy, nie ma innego wyjścia, jak być z tobą szczerym”.
„Ty... Jak możesz coś takiego powiedzieć?” wyjąkała, wciąż nie mogąc uformować spójnej myśli. „Wiem, kim jest mój ojciec. Nazywa się Roger Orwell”.