Rozdział 41 - Alicja
„Thea, Thea! Czy możemy założyć ten naszyjnik mamusi?” Millie pisnęła, biegnąc z pudełkiem na biżuterię w rękach, naszyjnikiem, który z pewnością był wart więcej niż wszystkie domy wszystkich klientów, dla których Alice kiedykolwiek pracowała, kołysząc się niepewnie.
„Uważaj na to, Millie…” błagała Alicja, ale, jak to miało miejsce przez cały dzień, obie ją ignorowały.
„Och, kochanie! Jak możesz być taka mądra? To jest dokładnie ten, który miałam zamiar wybrać, kończąc makijaż twojej mamy!” pochwaliła Thea, poświęcając chwilę, by delikatnie ścisnąć policzek Millie, zanim ponownie zwróciła swoje ostre spojrzenie na Alice. „Bardzo dobrze. To ostatni szlif przed perfekcją!”