Rozdział 73 - Alicja
„Bardzo się myliłaś, że nie poprosiłaś mnie o pomoc w wyborze sukienki, wiesz?” Amber nie pozwoliła, by cisza między nimi trwała nawet dwie sekundy, a na jej ustach pojawił się drwiący uśmiech. „W ten sposób nie wyglądałabyś jak dziewczyna przebierająca się do zabawy w małżeństwo. Ale jestem pewna, że bachor musiał być bardzo pomocny, prawda?”
„Millicent bardzo mi pomogła, to prawda. Dlatego tak bardzo pokochałam tę sukienkę. Jest dokładnie taka, jakiej chciałam. Dziękuję Massimo za danie mi możliwości zorganizowania całej imprezy dokładnie tak, jak chciałam”. Uśmiechnęła się, patrząc przez ramię Amber na wszystkie nienaganne dekoracje imprezy, niemal nieskończone jedzenie i wszystkich najważniejszych ludzi z High Society rozglądających się dookoła, wszyscy wyraźnie pod wrażeniem.
„Zadowalasz się tak małą ilością. Płakałabym, gdybym była tobą, gdyby facet, który mnie kupił, urządził tak wielką imprezę, tylko po to, by spróbować dobrać się do kobiety, która miała być jego prawdziwą narzeczoną”. Jej siostra odrzuciła włosy do tyłu, ale Alice nawet nie zadała sobie trudu, by poczuć się nieswojo.