Rozdział 72 - Alicja
„Nikt nie może kwestionować mojego szacunku dla ciebie i taty. Uszanowałam nawet twoje życzenie, aby nie iść ze mną do ołtarza”. Zwróciła na to uwagę, co sprawiło, że Kendra jeszcze bardziej się zmarszczyła, prawdopodobnie dlatego, że sędzia Mitchell, jedna z najbardziej wpływowych postaci politycznych w High Society, była tam, aby słuchać.
„Eee... To...” Roger odchrząknął, w końcu podnosząc wzrok znad smartfona, jako jedyny miał na tyle przyzwoitości, żeby wyglądać na zawstydzonego. „Twoja matka wyszła z domu późno, a ja właśnie przypomniałem sobie o tym, że mam towarzyszyć pannie młodej, kiedy przyjechaliśmy w momencie, gdy kazanie celebransa już się zaczęło...”
„Może gdyby była na tyle rozważna, żeby przypomnieć nam o właściwej porze lub co chciałaby, żebyśmy zrobili na tym ślubie, to może bylibyśmy na czas”. Kendra mruknęła „Ale Alice postawiła sobie za punkt honoru wykluczenie swojej rodziny z tego ślubu, więc najmniej, co może zrobić, to zrozumieć, że sprawy nie potoczyły się tak, jak chciała”.